Stare Miasto w Maladze jest gwarne, pełne kafejek, restauracji, sklepów i sklepików, lodziarni i artystów. Sporo domów i całych ulic jest już odnowione, ale wiele jest też jeszcze zaułków zaniedbanych, nadgryzionych zębem czasu, które epatują nieco szemraną atmosferą.
Miasto budzi się tu powoli, o ósmej rano ulice są jeszcze puste, koło 10 ludzie zaczynają się rozkręcać, by zwolnić znowu koło 14-tej, kiedy upał staje się bardzo dokuczliwy. Koło 17-tej sjesta powoli dobiega końca, ulice i restauracje zapełniają się – kulminacja wieczoru następuje koło 22-giej, miasto jest wtedy zatłoczone, gwarne, turyści, rodziny z dziećmi, staruszkowie – kto tylko może wylega na ulice.
- Malaga – Stare Miasto – wąskie uliczki są nie tylko urocze, ale dają też cień, który jest tutaj na wagę złota
- Malaga – Stare Miasto – sukienki do flameco jako dekoracja balkonu? Czemu nie…
- Malaga – Stare Miasto – tutaj to bardziej brudne i brzydkie oblicze Malagi, chociaż też nie pozbawione uroku
- Malaga – Stare Miasto – po deszczu miasto pachnie o wiele lepiej
- Malaga – Stare Miasto – jeden z pięknych starych balkonów
- Malaga – Stare Miasto – niezłe wrota…
- Malaga – Stare Miasto – jedna z kolorowych uliczek
- Malaga – Stare Miasto – charakterystyczne dla Malagi wykusze, taki rodzaj zabudowanych balkonów
- Malaga – Stare Miasto – piękne stare okno – dlaczego teraz się tak nie buduje??
- Malaga – Stare Miasto – balkon ozdobiony płytkami azulejos
- Malaga – Stare Miasto – ruch, gwar, kolory
- Malaga – Stare Miasto – urocza dekoracja, ale też pomysłowy sposób na zacienienie ulicy
- Malaga – Stare Miasto – tutaj gentryfikacja już w pełni
- Malaga – Stare Miasto – a tutaj do gentryfikacji jeszcze daleka droga…
- Malaga – Stare Miasto – dziedziniec w jednej z kamieniczek
- Malaga – Stare Miasto – zaułek, balkonik, kwiaty, graffiti…
- Malaga – Stare Miasto – piękna krata w jednej z kamieniczek
- Malaga – Stare Miasto – urocza uliczka w okolicach Teatru Cervantesa
Katedra
Budynkiem wyróżniającym się wśród domów Starego Miasta jest katedra, której imponujące mury są niestety tak wciśnięte w zabudowę, że trudno jest znaleźć perspektywę, z której można by podziwiać tę budowlę w całości. Wydaje się, że budowniczy Malagi nie przywiązywali zbyt wiele wagi do osi widokowych… Ale może przeważyły kwestie praktyczne, bo wąska i gęsta zabudowa oznacza więcej cienia, a ten w Maladze jest prawie na wagę złota. Od pierwszej chwili w tym mieście rzuca się w oczy, że w ciągu dnia ludzie przemykają po uliczkach prawie przytuleni do domów tak, żeby możliwie jak najdłużej pozostawać w cieniu.
- Malaga – Stare Miasto – Katedra – przepiękna, chociaż niedokończona
- Malaga – Stare Miasto – Katedra – na budowę drugiej wieży zabrakło pięniędzy, dlatego katedra jest nazywana „jednoręką”
- Malaga – Stare Miasto – Katedra tym razem z innej perspektywy (widok z tarasu hotelu AC Hotel Malaga)
- Malaga – Katedra w nocnym oświetleniu
- Malaga – Katedra nocą z innej perspektywy
- Malaga – Stare Miasto – tutaj jeszcze niejako należący do katedry pałac biskupi
Miejscowe smaczki
Do kolorytu Malagi należą obecne w wielu miejscach płytki azulejos (wymawiane azulehos), obrazy Maryi i inne religijne malowidła wykonane na ceramicznych płytkach, sporo jest też fajnych grafitti, no i te kable, umocowane na budynkach jak koszmarny sen elektryka.
- Malaga – Stare Miasto – Religijne obrazy można spotkać na wielu ścianach, niekoniecznie w podniosłej aranżacji
- Malaga – Stare Miasto – większość tych obrazów malowana jest na ceramicznych kafelkach
- Malaga – Stare Miasto – kult Maryjny jest tu bardzo widoczny
- Malaga – Stare Miasto – większość tych obrazów to małe dzieła sztuki
- Malaga – Stare Miasto – jeszcze jeden piękny obraz Maryi
- Malaga – Stare Miasto – sklep z dewocjonaljami, jeden z kilku na starym mieście
- Malaga – Stare Miasto – kable jak liany oplatają tą miejską dżunglę
- Malaga – Stare Miasto – jest w tym jakaś postmodernistyczna estetyka…
- Malaga – Stare Miasto – wsród wielu bohomazów od czasu do czasu wykwita piękne grafitti
- Malaga – Stare Miasto – warto czasem spojrzeć do góry, to grafitti było mniej więcej na wysokości pierwszego piętra
- Malaga – Stare Miasto – Azulejos w nieco bardziej nowoczesnej postaci
- Malaga – Stare Miasto – Azulejos tutaj jako miły akcent przy wejściu do kawiarni
Stare Miasto wieczorem
A tutaj jeszcze kilka fotek z naszych wieczornych spacerów po Starym Mieście. Wieczorem, nawet w dosyć pustych zaułkach, czuliśmy się tak samo bezpiecznie, jak za dnia. Jedyne, na co trzeba naprawdę uważać, to psie kupy (albo może kocie, kto tam wie) i inne nieprzyjemne odpadki, których na ulicach Malagi było niestety sporo.
- Malaga – Stare Miasto wieczorem – około 17 miasto budzi się do życia
- Malaga – Stare Miasto wieczorem – o zmroku można wreszcie odetchnąć
- Malaga – Stare Miasto wieczorem – koło 22 na ulicach jest tłum
- Malaga – Stare Miasto wieczorem – koniec sierpnia, prawie północ, a pogoda jak najbardziej podkoszulkowo – sukienkowa
- Malaga – Stare Miasto wieczorem – nikogo nie dziwi widok dzieci bawiących się o dziesiątej wieczorem na ulicy
- Malaga – Stare Miasto wieczorem – knajpki otwarte są do późnej nocy (tutaj z pięknymi kafelkami w tle)
- Malaga – Stare Miasto wieczorem – taki mały ładny szczegól architektoniczny
- Malaga – Stare Miasto wieczorem – tutaj nieco spokojniejszy zaułek
- Malaga – Stare Miasto wieczorem – nawet wieczorem jest tutaj bezpiecznie, ale trzeba uważać, żeby w nic nie wdepnąć
A tutaj jeszcze fotki sympatycznych panów z meksykańskiej kapeli ulicznej, którzy grali naprawdę świetnie i umilili nam jeden z wieczorów na starym mieście:
- Malaga – uliczni muzykanci
- Malaga – uliczni muzykanci – na starym mieście mieszają się style i kontynenty
- Malaga – uliczni muzykanci – panowie Meksykanie grali świetnie i mieli też przepiękne kostiumy