Ponieważ jestem wielkim miłośnikiem papeterii, papieru, przyborów do pisania, więc nie mogłam ominąć mieszczącego się w dzielnicy Ginza sklepu Itoya. To jest liczący ponad sto lat sklep, nowo otwarty w 2015r i mieści na dwunastu piętrach wszystko, czego może sobie zażyczyć papieromaniak.
Ponieważ było już dosyć późno, skupiłam się głównie na akcesoriach do mojego Filofaxa (Japończycy są wielbicielami tej marki, ale też wszelakich żurnali, pamiętników i kalendarzy), ale odkryłam też dział z papierem, gdzie między innymi można dosyć korzystnie kupić dobrze wykonane kopie znanych japońskich rycin – miła pamiątka, którą można po powrocie ozdobić ścianę i na pewno alternatywa dla dosyć drogich rycin sprzedawanych w sklepach muzealnych i w innych miejscach turystycznych.
O dwudziestej sklep jest niestety zamykany, ale można jeszcze skorzystać z umieszczonej na ostatnim piętrze restauracji, z widokiem na rozświetloną neonami Ginzę. Skusiłam się na sałatkę z sałaty uprawianej piętro niżej na ekologicznej farmie – powiem szczerze, że jeśli tak wygląda przyszłość rolnictwa, to ja się nie piszę, jednak nie ma to jak sałata zahartowana wiatrem i słońcem. Ale raz w życiu spróbować można.
-
- Tokio – sklep papierniczy Itoya w dzielnicy Ginza – tutaj chusteczki furoshiki użyte jako opakowanie prezentów
-
- Tokio – sklep papierniczy Itoya w dzielnicy Ginza – polski akcent
-
- Tokio – sklep papierniczy Itoya w dzielnicy Ginza – a tutaj akcent z okolicy gdzie obecnie mieszkam
-
- Tokio – sklep papierniczy Itoya w dzielnicy Ginza – farma ekologiczna na 11-stym piętrze
-
- Tokio – sklep papierniczy Itoya w dzielnicy Ginza – widok na miasto z 12-tego piętra
To są zapiski z podróży do Japonii, która odbyła się na przełomie października i listopada 2016. Podróżowałam sama, podróż była zorganizowana indywidualnie przeze mnie.