Tokio – Sumida – spacer, tym razem o poranku

Ponieważ spędziłam przepiękny wieczór spacerując nad rzeką Sumida i odkryłam tam moje prywatne miejsce mocy, postanowiłam odwiedzić to miejsce jeszcze raz, tym razem o wschodzie słońca.

Jestem zdeklarowaną sową, wstawanie rano nie przychodzi mi łatwo, a zwłaszcza w innej strefie czasowej. Ale było warto – spacer wczesnym rankiem pozwala spojrzeć na miasto inaczej, bez panującego zazwyczaj tłoku i krzątaniny.

To nie będzie długi wpis, bo ten spacer służył mi raczej do wyczyszczenia głowy z myśli, niż do gromadzenia nowych doświadczeń czy faktów.

Kilka impresji poniżej na zdjęciach 🙂

 

To  są zapiski  z podróży do Japonii, która odbyła się na przełomie października i listopada 2016. Podróżowałam sama, podróż była zorganizowana indywidualnie przeze mnie.

Dodaj komentarz

Kochany Czytelniku, daj znać, jeśli podobało Ci się to, co przeczytałeś / przeczytałaś - będzie mi miło! Masz jakieś pytania, czy uwagi - wal śmiało i prosto z mostu!