O OlaM

Podróż to stan umysłu… Kocham podróże. Bycie w drodze, kontakt z innymi kulturami. Ale także konfrontację z sobą samą, z moimi myślami, odczuciami, potrzebami. Uwielbiam to, że w nowym otoczeniu, w spotkaniu z nową sytuacją, do głosu dochodzą normalnie ukryte pokłady (pod)świadomości, skojarzenia, pomysły. A po podróżach kocham wracać do domu. Do bycia mamą, żoną i zwykłą etatową pracownicą korpo. Moja dewiza to „slow travelling”. Moje podróże nie składają się z listy miejsc do odhaczenia, nie biorę udziału w konkursie na zaliczenie jak największej ilości zabytków i „must see-ów”. Czasem rezygnuję z jakiejś atrakcji na rzecz spokojnie wypitej dobrej herbaty lub ciekawej rozmowy z kimś poznanym w podróży. Wchłaniam atmosferę, rozkoszuję się małymi smaczkami, obserwuję. Rozgość się tutaj, droga czytelniczko i drogi czytelniku, i potowarzysz mi przez chwilkę w moich podróżach. Może znajdziesz tu inspiracje do Twojej następnej wyprawy, albo może chociaż chwilkę oddechu od codzienności… Do tego garstkę praktycznych porad dotyczących podróżowania, zwłaszcza podróżowania w pojedynkę jako kobieta i podróżowania z małym dzieckiem, informacje, co w moim przypadku się sprawdziło, a co nie. Każda podróż zostawia w nas ślady… Jeśli spodobał Ci się tutaj jakiś wpis lub masz pytania, to i Ty pozostaw tutaj ślad w postaci komentarza.

Malaga z lotu ptaka – panorama z tarasu AC Hotel Malaga

Świetną możliwością obejrzenia panoramy Malagi jest odwiedzenie baru na tarasie hotelu AC Hotel Malaga. Nam podobało się to tak bardzo, że byliśmy tam dwa razy 🙂

Za pierwszym razem byliśmy tam w niedzielę wieczorem, i wtedy aby dostać się na taras, trzeba było wykupić woucher za 8 euro, który potem można było wymienić w barze na dowolnie wybrany napój lub koktajl. Za drugim razem byliśmy tam w poniedziałek i wtedy wstępu nikt nie kontrolował, ale i tak pozwoliliśmy sobie na koktajle i małe co nieco na ząb.

Obok tarasu znajduje się restauracja, więc można też zjeść cały obiad lub kolację podziwiając jednocześnie piękną panoramę miasta.

Tak wygląda sam taras:

A takie widoki mogliśmy podziwiać:

A tutaj jeszcze zdjęcia z drugiegiej wizyty na tarasie… – nacykałam się tych zdjęć jak szalona, więc sobie je sobie tutaj wstawię, a co! w końcu to mój blog 🙂

 

To  są zapiski  z podróży do Andaluzji, która odbyła się w sierpniu 2018. Podóżowaliśmy indywidualnie. tutaj cała lista miejsc, które moim zdaniem warto zobaczyć w Maladze, a tutaj cały plan podróży po Andaluzji.

Wszystkie zamieszczone tutaj opinie o miejscach  i lokakalach wyrażają tylko moją opinię i nie były sponsorowane.

Malaga – Alcazaba i Castillo de Gibralfaro

Słowo alcazaba pochodzi z języka arabskiego i oznacza cytadelę, czyli obronną budowlę, budowaną w Andaluzji przeważnie na wzgórzach. Widzieliśmy alcazaby w kilku andaluzyjskich miastach i miasteczkach, oczywiście na czelę z tą należącą do kompleksu Alhambra w Granadzie.

W Maladze alcazaba połączona jest przejściem z drugą budowlą obronną zwaną zamkiem Gibralfaro. Ponieważ byliśmy już po zwiedzaniu Alhambry, więc nie zdecydowaliśmy się na zwiedzanie tych obiektów w Maladze od wewnątrz, ale wybraliśmy się na spacer na wzgórze, na którym alcazaba jest położona, żeby popodziwiać widoki i spalić chociaż kilka z wielu tysięcy kilokalorii przyjmowanych codziennie w postaci tapas.

Spacer na wzgórze Gibralfaro jest bardzo przyjemny, ale ścieżka jest chwilami dosyć stroma i często wybrukowana sporymi kamieniami, które najlepiej pokonywać w wygodnych sportowych butach. Na spacer z wózkiem ta trasa się zdecydowanie nie nadaje, ale jest ponoć jeszcze alternatywne wejście przystosowane do wózków dziecięcych i inwalidzkich.

Ze wzgórza Gibralfaro rozciąga się bardzo miły widok na Malagę, między innymi na port i na zabytkową arenę do walki byków:

U podnóża wzgórza Gibralfaro znajduje się miły park, który również zaprasza do małego spaceru i podziwiania pięknych roślin:

 

To  są zapiski  z podróży do Andaluzji, która odbyła się w sierpniu 2018. Podóżowaliśmy indywidualnie. tutaj cała lista miejsc, które moim zdaniem warto zobaczyć w Maladze, a tutaj cały plan podróży po Andaluzji.

Wszystkie zamieszczone tutaj opinie o miejscach  i lokakalach wyrażają tylko moją opinię i nie były sponsorowane.

Malaga – muzeum Centre Pompidou

Wizyty w Centre Pompidou nie planowaliśmy, a znaleźliśmy się tam z bardzo prozaicznego i znanego każdemu rodzicowi powodu: latorośl musiała TU i TERAZ skorzystać z toalety. A ponieważ akurat przechodziliśmy koło budynku tego muzeum, no to wstąpiliśmy. Bardzo miły personel poinformował nas, że nie tylko możemy skorzystać z toalety, ale też zapraszają nas do zwiedzenia całego muzeum za darmo, bo akurat jest niedziela. No skoro tak, to spontanicznie postanowiliśmy rzucić okiem na zbiory i to była zdecydowanie dobra decyzja.

Zaraz na początku zwiedzania trafiliśmy do dużej sali przeznaczonej dla dzieci. Sala wyposażona była w kilkanaście stanowisk, każde z rzutnikiem (takie urządzenie, dzięki któremu dawniej pokazywano na wykładach teksty i ilustracje, starsze pokolenie pamięta, a dla młodszych czytelników informacja, że to taki analogowy beamer). Przy każdym stanowisku była kolekcja różnych przedmiotów (kolorowe maty, suszone rośliny, przedmioty użytkowe jak szczotki do zębów), które dzieci mogły układać na rzutniku i w ten sposób tworzyć bardzo kreatywne i estetyczne obrazy. Na niektórych statnowiskach rzutniki były ustawione przy pionowych ekranach i dziełem sztuki mógł być sam zwiedzający, którego cień padał na ekran, świetną zabawą było wymyślanie akrobatycznych póz. Naszej córce to się niesamowicie podobało, z trudem odciągnęliśmy ją z tamtąd, żeby zobaczyć jeszcze resztę ekspozycji.

Co do pozostałych zbiorów, to cóż… sztuka współczesna ma swoich fanów i zagorzałych wrogów… Ja nie znalazłam dla siebie nic odkrywczego, ale może dlatego, że już kilkanaście razy widziałam takie wystawy. Mimo to ciekawie było zerknąć na niektóre eksponaty. Za to nasza córka była bardzo zainteresowana, i to jest dla mnie najlepszy dowód, że nie trzeba się bać konfrontowania dzieci z trudnymi tematami, bo dzieci potrafią je na swój sposób odbierać, o ile dopasujemy nasz przekaz i nasze oczekiwania do ich możliwości. Oczywiście moje dziecko dalej nie wie, co to „konceptualizm”, ale miałyśmy obie sporo zabawy, zastanawiając się, czy jakiś tam eksponat to raczej ufo, czy raczej śmieszna piłka i dzięki takiemu obcowaniu ze sztuką za pomocą zabawy na pewno kiedyś będzie jej łatwiej z otwartością podejść do rzeczy, których nie rozumie, albo które będą obce jej modelowi mentalnemu.

Jednym z owoców naszego pobytu w Centre Pompidou była rozmowa „czy to dla ciebie jest sztuka?”. Córka przynosiła nam przez kilka dni namalowane przez nią obrazki, zdjęcia z gazet, albo pokazywała na napotkane grafitti i pytała, czy to jest dla nas sztuka, czy to ładne i dlaczego.

Zdjęć z części dla dzieci nie zamieszczam, bo nie zrobiłam żadnego, na którym by nie było mojego dziecka, ale tak jak już pisałam wyżej we wpisie, polecam to muzeum właśnie dla rodzin z dziećmi!

 

To  są zapiski  z podróży do Andaluzji, która odbyła się w sierpniu 2018. Podóżowaliśmy indywidualnie. tutaj cała lista miejsc, które moim zdaniem warto zobaczyć w Maladze, a tutaj cały plan podróży po Andaluzji.

Wszystkie zamieszczone tutaj opinie o miejscach  i lokakalach wyrażają tylko moją opinię i nie były sponsorowane.

Malaga – Interaktywne Muzeum Muzyki

Świetnym pomysłem było odwiedzenie z naszą córką Interaktywnego Muzeum Muzyki. Muzeum mieści się w obrębie starego miasta i dysponuje bardzo różnorodną kolekcją instrumentów muzycznych ze wszystkich zakątków świata, uporządkowanych według klasycznego podziału na instrumenty strunowe, dęte, itd. Już sama ta kolekcja byłaby warta odwiedzenia, ale najfajniejszą częścią muzeum są sale, w których można własnoręcznie wypróbować wiele z instrumentów – to frajda nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych! Ja na przykład nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo trudno jest wydobyć dźwięk ze skrzypiec albo jak działa zestaw perkusisty. Instrumentów do wypróbowania jest sporo, i są rozłożonone na bodajże cztery sale, więc w muzeum można spokojnie spędzić 2 – 3 godziny. O ile dobrze pamiętam, 0 13:30 jest w muzeum organizowany pokaz flamenco, ale niestety ze względów logistycznych „nie załapaliśmy się” na niego.

Bardzo to muzeum polecamy, dla dzieci i dla dorosłych!

Poniżej kilka zdjęć. Na zdjęciach z sal „interaktywnych”, czyli tam, gdzie można wypróbowywać instrumenty, jest zawsze jakiś członek mojej rodziny, więc nie zamieszczam ich tutaj 🙂

 

To  są zapiski  z podróży do Andaluzji, która odbyła się w sierpniu 2018. Podóżowaliśmy indywidualnie. tutaj cała lista miejsc, które moim zdaniem warto zobaczyć w Maladze, a tutaj cały plan podróży po Andaluzji.

Wszystkie zamieszczone tutaj opinie o miejscach  i lokakalach wyrażają tylko moją opinię i nie były sponsorowane.

Malaga – Muzeum Picasso

Malaga to rodzinne miasto Picasso, więc choćby dlatego warto się wybrać do muzeum jego imienia. Muzeum Picasso położone jest bardzo centralnie na starym mieście, w bardzo pięknej zabytkowej willi. Gwoli informacji: w Maladze znajduje się jeszcze dom, w którym Picasso się urodził – i tam też jest małe muzeum, więc trzeba uważać, żeby tych dwóch miejsc nie pomylić.

Muzeum Picasso oferuje nie za dużą, ale bardzo dobrze wybraną kolekcję prac tego artysty, która uporządkowana jest chronologicznie i daje bardzo dobry ogląd jego twórczości. I właśnie te dwie rzeczy najbardziej mi się podobały: rozmiar kolekcji nie przytłacza, a prace są dobrane bardzo reprezentatywnie. Co mi się nie podobało, to informacje (podpisy pod obrazami, przewodnik audioguide i rozmieszczone gdzieniegdzie na ścianach informacje o twórczości Picasso) – pisane abstrakcyjnym, suchym, naukowym językiem i podające informacje, którymi ekscytować się może chyba tylko jakiś zatwardziały krytyk sztuki – ale to jest niestety ciągle jeszcze manko wielu muzeów na całym świecie.

Dla dzieci w cenie biletu jest sympatyczna książeczka-malowanka, w której można tworzyć dzieła sztuki a la Picasso – bardzo się naszej córce podobała.

Część muzeum przeznaczona jest na wystawy czasowe, podczas naszego pobytu był wystawiany Warhol – była to też niezbyt wielka, ale bardzo reprezentatywna wystawa. Dla dzieci było jedno specjalne pomieszczenie, w którym przygotowane były papier i różne pomysłowe przybory do malowania (niestety nie uzupełniane chyba zbyt często, bo większość była zużyta).

Muzeum Picasso podobało nam się tak bardzo, że na wyraźne życzenie naszej córki byliśmy w nim dwa razy!!

W muzum nie wolno robić zdjęć i personel bardzo bacznie reaguje na każdą najmniejszą próbę wyciągnięcia aparatu czy telefonu, więc nie mam żadnych zdjęć z tego miejsca, poza zdjęciami pięknego sufitu przy wejściu do muzeum.

Porada praktyczna: muzeum jest bardzo mocno klimatyzowane, kto marznie, powinien koniecznie zabrać ze sobą szal lub jakieś okrycie wierzchnie – ja wyszłam stamtąd prawie sina z zimna.

Z ciekawostek napiszę jeszcze, że pełne nazwisko Picasso to Pablo, Diego, José, Francisco de Paula, Juan Nepomuceno, María de los Remedios, Crispiniano de la Santísima Trinidad Picasso.

A dla mnie największym zaskoczeniem było, że Pisasso umiał też małować takie „normalne” portrety i to jako nastolatek i to z niesamowitą wirtuozerią.

 

To  są zapiski  z podróży do Andaluzji, która odbyła się w sierpniu 2018. Podóżowaliśmy indywidualnie. tutaj cała lista miejsc, które moim zdaniem warto zobaczyć w Maladze, a tutaj cały plan podróży po Andaluzji.

Wszystkie zamieszczone tutaj opinie o miejscach  i lokakalach wyrażają tylko moją opinię i nie były sponsorowane.

Malaga – ogród botaniczny (Jardin Botanico Historico La Concepcion)

Ogród botaniczny (Jardin Botanico Historico La Concepcion) to miła opcja na spędzenie popołudnia w Maladze. Miejsce to ma do zaoferowania wiele zacienionych ścieżek, strumyków, oczek wodnych, dzięki czemu upał staje się o wiele znośniejszy do wytrzymania. Dla dorosłych miłe widoki i zieleń na ukojenie nerwów. Dla dzieci żółwie w stawie, ciekawe rośliny i domek „Barbie House” ze scenkami rodzajowymi z XIX wieku przedstawionymi przy użyciu lalek barbie.

W ogrodzie botanicznym jest też miła kafejka na świeżym powietrzu i sympatyczny sklepik z pamiątkami. Ogród leży nieco poza centrum – my dotarliśmy do niego samochodem, ale wiem, że z centrum jeździ też autobus.

 

A tutaj kilka zdjęć z Barbie House (niestety nie najlepszej jakości, bo nijak nie dało się wyeliminować odbicia, gdyż wszystkie scenki znajdują się w oszklonych gablotach):

A tutaj jeszcze widoki, jakie można podziwiać, jeśli tylko mamy na tyle motywacji, żeby wdrapać sie na pagórek w ogrodzie botanicznym:

 

To  są zapiski  z podróży do Andaluzji, która odbyła się w sierpniu 2018. Podóżowaliśmy indywidualnie. tutaj cała lista miejsc, które moim zdaniem warto zobaczyć w Maladze, a tutaj cały plan podróży po Andaluzji.

Wszystkie zamieszczone tutaj opinie o miejscach  i lokakalach wyrażają tylko moją opinię i nie były sponsorowane.